poniedziałek, 10 marca 2014

Rozdział 22

Oczami Harrego

Siedzieliśmy całą czwórką (ja, Lou, Cleo, Conor) w domu dziewczyn. Wszystko jakby straciło na chwilę sens. Operacja się udała, więc chociaż to mnie pociesz, ale najgorsze było odczytać wyniki badań. Zadawałem sobie pytania : Jak? Gdzie? Kiedy? Skąd te dragi i skąd w ogóle taka straszna choroba. Nie chciałem myśleć, że mogę ją stracić. Była dość późna godzina, a my dalej siedzieliśmy i każdy nawzajem się pocieszał. Conor swoją dziewczyną, a mnie Lou. W pewnej chwili usłyszeliśmy przekręcanie się zamka od drzwi. Od razu wiedziałem kto to jest. Uwaga ludzie przyjechała projektantka sław m.in Taylor Swift.


Oczami Cleo

-Roxi ?
-Tak Cleo dokładnie tak się nazywam.-powiedziała wchodząc do domu z walizką
-Ale po co ty tu w ogóle przyjechałaś. Powinnaś wypoczywać na Barbadosie z Georgem.
-Ale jest jeszcze coś takiego jak przyjaźń. Nie mogłam cię tak po prostu zostawić. Wiem, że jest ci ciężko, ale Conor sam ci nie wystarczy-powiedziała z wyrzutami. Miałam ją ochotę udusić za te słowa, ale ma rację.
Conor jest moim chłopakiem i zna mnie od dwóch miesięcy, a Roxi od sześciu lat.

Rano wybraliśmy się całą piątką najpierw do Nando's, a potem do szpitala.Lekarz pozwolił nam wejść do sali Vanessy i trochę posiedzieć. Porozmawialiśmy sobie o różnych rzeczach : o sławie chłopaków, o życiu dosłownie o wszystkim gdy nagle zauważyliśmy, że Vanessa otwiera oczy. Harry od razu popłakał się i ją przytulił, kątem oka dostrzegłam, że ona chce coś powiedzieć, ale nie mogła ? Coś ją blokowało, ale potem jak wszyscy zaczęliśmy się niepokoić Conor zawołał lekarza. Zbadał ją i i poprosił mnie do swojego gabinetu.
-Proszę pani zna pani wyniki, wie pani o udanej operacji wszystko jest z nią fizycznie dobrze, ale z stanem zdrowia jest najgorzej powiem nawet, że stan jest beznadziejny.-powiedział na wstępie. No pięknie co teraz mi powie ?
-O co panu chodzi ?
-Pani siostra już nigdy nie będzie mówić i chodzić, bo choroba AIDS z czasem się pogarsza. Wysiadają narządy mowy, słuchu, wzroku i całe ciało jest bez ruchu no, a potem to wie już pani się umiera i nic nie można na to poradzić. Jak widać po wynikach stan ten już jest osiągnięty i za kilka godzin ona straci wzrok i słuch, a w najbliższe dni umrze.Przykro mi.-powiedział i wyszedł, a ja rozpłakałam się na dobre.Płakałam tam dobre 15 minut aż w końcu poszłam powiedzieć wszystko całej czwórce.

Oczami Conora

Vanessa obudziła się na parę chwil, a potem znowu zasnęła. Czułem, że coś jest nie tak, bo Cleo przyszła cała zapłakana i stanęła nad nami.
-I co z nią ?-spytał Harry.
-Ona ........um..........umrze za kilka dni.-i zaczęłam płakać. To było najgorsze co można było usłyszeć.
Ja z Roxi w to nie dowierzałem, a o Harrym to najlepiej nie wspominać. Zaczął krzyczeć i płakać. Louis musiał go przytulać, głaskać po głowie dosłownie wszystko. Ja musiałem uspokoić Cleo.
Gdy się w końcu uspokoili minęło trochę czasu. Roxi zawiozła Cleo do jej domu z pretekstem " nie martw się zadbam o nią". Jakoś mi się nie chciało w to wierzyć no, ale nie mogłem jej nie pozwolić natomiast my ( ja, Harry i Louis) pojechaliśmy w miejsce gdzie zawsze chodziliśmy razem jak mieliśmy wolne.
Nie chodziłem tu sam, ale też z całym 1D

Oczami Louisa

Postanowiliśmy pojechać z chłopakami do miejsc, które ostatnio bardzo rzadko odwiedzamy, ale które jest tak ważne " naszą bazą wypoczynku".

Usiedliśmy na trawie i wspominaliśmy dawne czasy. Wciąż nie mam pojęcia jak się stało, że jesteśmy najsłynniejszym zespołem na świecie, a Conor też ma swoją sławę, bo żeby zostać zaproszonym do Dubaju to naprawdę wielkie wyróżnienie. Gadaliśmy sobie z Conorem we dwójkę, bo Harry oglądał widok przed nami. Strasznie mi go było żal. Być z dziewczyną 2 miesiące to mało czasu. Nigdy bym tak nie chciał stracić Eleanor, ale w końcu Harry też trochę nam naopowiadał o swoim życiu to i tamto.

________________________________________________________________________________

 Hey wybaczcie spóźnienie, ale nie miałam czasu.
Jak zauważyliście z poprzedniego rozdziału mamy nowego bohatera.
 <-------------------------------------------------------------
Mam nadzieję, że rozdział się podoba, bo pisany na szybko.
Z góry przepraszam za błędy, bo szybko piszę i potem nie chce mi się ich sprawdzać, więc......
Miłego tygodnia ludzie !

Louis Tomlinson ( 24 lat)-
1/5 1D. Ma dziewczynę
Eleanor i wspaniałych 
czworo przyjaciół. Opiekuńczy,
troskliwy, kochający 
marchewki i największy
wariat z 1D.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz